Jeżeli chcemy zrozumieć wielkie prawdy o życiu i śmierci, musimy zwrócić się do naszego Stwórcy. Bóg odpowiada na nasze pytania w Swym Słowie, Biblii.
Dlaczego ludzie umierają?
Adam został stworzony, kiedy „Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą” (Księga Rodzaju 2,7). Ewa, która stała się żoną Adama, została stworzona, kiedy „Bóg zbudował niewiastę z żebra, które wyjął z mężczyzny” (2,21-22).
Od początku Bóg dał mężczyźnie i kobiecie „wolną wolę”. Mogli wybierać między posłuszeństwem wobec Bożych nakazów albo nieposłuszeństwem (grzechem). Bóg mógł zmusić Adama i Ewę, by byli Mu posłuszni. Ale jakże mogłoby to dać Bogu zadowolenie? Docześni rodzice są szczęśliwi, kiedy ich dzieci kochają ich i same chcą być im posłuszne. Bóg postępuje dokładnie w ten sam sposób z nami, Swymi dziećmi. Chce, aby każde z nas postanowiło, że będzie Mu posłuszne, ponieważ Go kocha. Dlatego właśnie Bóg dał Adamowi i Ewie wolną wolę.
Po umieszczeniu Adama i Ewy w ogrodzie Eden, Bóg dał im bardzo jasne polecenia: „Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz” (2,16-17). Niestety, Ewa uległa pokusie. Zjadła owoc tamtego drzewa i nakłoniła Adama, żeby też zjadł. Złamali Boże przykazanie. Wkrótce dostali życiową nauczkę: Bóg dotrzymuje słowa. Wynik nieposłuszeństwa Adama był potworny: „W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!” (3,19).
Adam został skazany na śmierć. Dlatego właśnie ludzie umierają. Jako że rasa ludzka wywodzi się od jednego człowieka, Adama, my odziedziczyliśmy jego naturę. Wszyscy jesteśmy śmiertelni. Szczera prawda została wyrażona w Liście do Rzymian: „Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli…” (5,12); „zapłatą za grzech jest śmierć” (6,23); oraz: „wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej” (3,23).
Biblia naucza więc, że nie tylko odziedziczyliśmy po Adamie śmiertelną naturę, lecz podobnie jak on, sprzeciwiliśmy się Bogu; zgrzeszyliśmy, a więc zasługujemy na potępienie od Boga.
Dlaczego umarł Jezus?
Biblia uczy nas, że Bóg jest Bogiem konsekwentnym, który zawsze jest wierny Swemu Słowu. Śmierć spadła na wszystkich ludzi z powodu grzechu i za każdym razem, kiedy uczestniczymy w nabożeństwie pogrzebowym, zaświadczamy o tym fakcie. Sami z siebie nie potrafimy nic zrobić, żeby przezwyciężyć wyrok śmierci. Lecz Bóg jest również Bogiem miłosiernym, który nie chce, żeby ludzie zginęli, ale żeby dzielili z Nim życie wieczne w Jego królestwie. Stało się to możliwe dzięki życiu i śmierci Jezusa Chrystusa. Bóg tak umiłował świat, że posłał Swego jedynego Syna, który przyszedł, aby wybawić ludzi od grzechu i śmierci.
Jezus był Synem Bożym, ale miał ludzką matkę, Marię. Po niej odziedziczył naturę podobną do naszej. Był kuszony, żeby sprzeciwić się Bogu – żeby zgrzeszyć. Ale ponieważ tak bardzo kochał swojego Ojca i szanował słowa Bożych przykazań, nigdy nie uległ pokusie i umarł bez grzechu jako jedyny człowiek, który kiedykolwiek tego dokonał. To, co zostało złamane przez Adama, zostało uzdrowione przez zwycięstwo Jezusa nad grzechem i śmiercią – Jezus umarł, żeby wybawić ludzi od ich grzechów. Jezus tak bardzo miłował swojego Ojca i nas, że chętnie spełnił tę ostateczną ofiarę. Wycierpiał śmiertelne męczarnie na krzyżu. Ochoczo złożył swe życie za swych przyjaciół. Był doskonały.
Wiele ustępów w Biblii dowodzi prawdziwości tych stwierdzeń:
1 List Piotra 1,18-19: „zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym […], ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy”.
List do Hebrajczyków 9,26: Jezus „raz jeden ukazał się […] na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie”.
1 List Piotra 3,18: „Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić”.
1 List do Tesaloniczan 5,10: Jezus „za nas umarł, abyśmy […] razem z nim żyli”.
Nic dziwnego, że Bóg powiedział: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, jego słuchajcie!” (Ewangelia Mateusza 17,5). Pomaga nam to zrozumieć, dlaczego Piotr powiada: „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dzieje Apostolskie 4,12).
Ponieważ Jezus był bezgrzeszny, nie pozostał w grobie. Bóg przywrócił go do życia po 3 dniach i dał mu nieśmiertelne życie.
To zwycięstwo Jezusa nad grzechem i śmiercią i jego zmartwychwstanie to najważniejsze wydarzenia w historii świata. Bóg obiecał, że wszyscy, którzy uwierzą w Jezusa jako swego Zbawiciela i pójdą za jego przykładem w swoim życiu, mogą mieć udział w jego zwycięstwie. Oni także zostaną przemienieni ze śmiertelnych ludzi w istoty nieśmiertelne. Zostaną uczynieni takimi jak Chrystus. Stanie się to, kiedy on powróci na ziemię, żeby założyć Boże królestwo.
Co muszę zrobić, żeby zostać zbawionym?
Musimy zacząć od tego, że będziemy zupełnie szczerzy wobec siebie samych. Musimy przyznać Bogu w modlitwie, że zgrzeszyliśmy i że nie potrafimy nic uczynić, aby siebie samych zbawić. Na początku swojej posługi Jezus mówił uczniom: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Ewangelia Mateusza 5,3). Być „ubogim w duchu” znaczy być pokornym, znać potrzebę Boga i Jego przebaczenia.
Potem musimy zrozumieć, jak Bóg może nas wybawić od naszych grzechów przez Swojego Syna. To może nastąpić tylko przez modlitewne czytanie i rozważanie Biblii, słowa Bożego. Wiedza, którą zyskujemy musi dotykać naszych serc, tak abyśmy naprawdę chcieli stać się ludźmi takimi jak Jezus. Jeżeli tak się z nami stanie, wówczas musimy zostać ochrzczeni w wodzie na znak tego, że prawdziwie przyjmujemy jego życie i śmierć jako sposób, w który możemy zostać zbawieni. Jezus powiedział nam, że to jest istotny krok dla prawdziwych uczniów (Ewangelia Marka 16,16). Wreszcie, musimy prowadzić życie jako wierni uczniowie Jezusa – podążając za jego wzorem zachowania we wszystkim, co robimy.
Jeśli uczynimy to wszystko, Jezus, kiedy powróci, pozdrowi nas cudownymi słowami: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” (Ewangelia Mateusza 25,34)